wtorek, 17 września 2013

Odrobinę zirytowana.

Czy tylko mi się to przytrafia? Mam znowu zepsutą wagę. Wczoraj pokazała mi kg więcej, dzisiaj 1,5 kg mniej. Delikatnie mówiąc, jestem lekko zirytowana.
Jednak, nie jest źle. Pomimo okropnej pogody, deszczu i lodowatego wiatru, dałam radę i dzisiaj biegałam. Jestem z siebie dumna. Małymi kroczkami do celu. Wieczorem zrobię ćwiczenia z Chodakowska. Uzależniłam się od niej. Podoba mi się, jak bolą mięśnie brzucha z wysiłku. Czujesz jak pot ścieka Ci po skroniach i jak znikają kalorie. Wspaniałe uczucie.
Obecnie nic nie jadłam. Wypiłam tylko litr wody. Może, jak już porządnie będzie mi burczeć w brzuchu, zjem serek Danio Light. Smakuje jak normalny.

Moje motylki, trzymajcie się.

1 komentarz:

  1. Gratuluje wytrwałości, bieg w taką pogodę - to prawdziwy wyczyn!
    Z wagą, postaw na niej butelki wody i sprawdź czy pokazuje tyle ile trzeba. A jak nie - wymień baterie. Ew, jak trzymasz w łazience to mogła zawilgotnieć, więc lepiej ją posuszyć.
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń